Witold Janowicz Witold Janowicz
880
BLOG

W tym szaleństwie jest metoda

Witold Janowicz Witold Janowicz Polityka Obserwuj notkę 7

Powoli, metodycznie Państwo Islamskie robi to co zaplanowało już dawno. Konwencjonalna wojna w przypadku ISIS nigdy nie wchodziła w grę. Za mało ludzi, broni, środków, możliwości. W grę wchodziła jedynie tzw. wojna hybrydowa bardzo dziś popularna. 

Przywódcy ISIS nic nowego nie wymyślili, posłużyli się sprawdzoną wcześniej metodą, koniem trojańskim w postaci tysięcy tzw. uchodźców. Już starożytni Grecy wiedzieli jak dostać się do zamkniętej i niedostępnej dla nich strefy czyli Troi. Konia wciągnięto do środka, a tam Achajowie wyszli z konia i otworzyli bramy wojownikom greckim wcześniej zabijając śpięcych w ten sposób zdobyli miasto. 

Tzw. państwo islamskie z pełną premedytacją zainicjowało ruch tysięcy uchodźców to miał być ich koń trojański. Islamscy werbownicy obiecywali potencjalnym uchodźcom pieniądze, wygodne życie i dostatek. Dodatkowym argumentem stała się jak się okazuje błędna od początku polityka otwartych drzwi jaki zainicjowała Angela Merkel pamiętająca jak Niemcy z DDR uciekali w 1989 roku do Polski pozostawiając nierzadko cały swój majątek po drugiej stronie Odry. Tak więc zwykli Syryjczycy dali się nabrać na ten lep. ISIS tylko na to czekał. Uchodźcy stanowili i stanowią wspaniałą osłonę dla islamskich terrorystów. Państwo islamskie wydrukowało tysiące fałszywych paszportów. Zabezpieczyło swoich żołnierzy finansowo. Zadbało również finansowo o rodziny terorystów pozostające na terenie bliskiego wschodu.

Wraz w uchodźcami wysłano również "instruktorów". Ci ludzie to doskonali fachowcy w dziedzinie psychiki ludzkiej. Uchodźcy w obcym środowisku czyli w obcym Pańswie otoczeni przez obcych ludzi, inaczej wyglądających mających znacznie wyższą pozycję społeczną stają się wylęknieni, zrezygnowani, zniechęceni po czasie zbuntowani przeciw różnicom społecznym. Na taki stan liczą instruktorzy. Teraz oni wkraczają do akcji. 

Podają pomocną dłoń zagubionemu, wylęknionemu uchodźcy. Często pomagają finansowo. Obiecują zmianę złego losu, pocieszają, otaczają opieką. To pierwszy stopień indoktrynacji. Dla uchodźcy po pierwsze to tzw. "swój" po drugie jeszcze raz podkreślam "instruktorzy" to bardzo dobrzy fachowcy od ludzkiej psychiki. Po trzecie po pewnym czasie strach, niesprawiedliwość i zawiedzione nadzieje naturalnie u każdego przeradzają się w bunt. Tu następuje drugi stopień indoktrynacji. 

Przychodzi czas na podsycanie buntu i nienawiści do niewiernych. Instruktor pokazuje prawie zawsze bardzo młodemu człowiekowi jak bardzo niesprawiedliwie traktuje go społeczeństwo, które go przyjęło. Instruktor natychmiast zapewnia, że można to szybko zmienić poprzez np. zamstę na tym niesprawiedliwym społeczeństwie. Instruktor umożliwia taką zemstę tłumaczy również co czeka mściciela ...sława, raj za zabicie niewiernych, pieniądze dla rodziny pozostałej na bliskim wschodzie, zmiana życia choćby poprzez przejście na więzienny garnuszek państwa niemieckiego przecież w Unii Europejskiej nie ma kary śmierci nic złego mu się nie stanie, a więzienie jest lepsze niż los pariasa.

Tacy młodzi ludzie zwerbowani przez ISIS stanowią bardzo cenne nabytki ponieważ na ogół nie są notowani przez służby specjalne. Atmosfera strachu i chaos wzrasta. Młodzi terroryści giną tworząc legendę bojownika wśród swoich pobratymców. Za nim na pewno pójdą inni. W odpowiednim czasie nastąpi otwarcie drzwi do Europy już poprzez zawodowych terrorystów państwa islamskiego tych, którzy wyszli z konia trojańskiego. To nie koniec tej wojny, to nawet nie początek.

W tym szaleństwie jest metoda !  

Wilk wilkowi Polakiem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka