Witold Janowicz Witold Janowicz
11291
BLOG

Buzek wygwizdany pod Wujkiem

Witold Janowicz Witold Janowicz Polityka Obserwuj notkę 187

Radykalizacja nastrojów społecznych jest już nazbyt widoczna. Brak nadrzędnych idei, fundamentalnych wartości, koniunkturalizm, konsumpcjonizm środowisk politycznych pogłębia zniechęcenie i frustrację narodu. Władza nie realizuje podstawowych zadań socjalnych jakie powinna spełniać wobec obywateli kraju koncentrując swoją uwagę jedynie na sobie praktykując zasadę władza dla władzy. W dniu 16 grudnia pod KWK Wujek byłem świadkiem eskalacji negatywnych nastrojów społecznych. Przemawiający Jerzy Buzek został wygwizdany i wybuczany przez zgromadzonych uczestników uroczystości. Przewodniczący nawet jednym słowem nie odniósł się do dezaprobaty tłumu. Automatycznie wypowiadał przygotowane wcześnie przemówienie.

Od 2004 roku uczestniczę w uroczystościach rocznicowych pod Wujkiem i pierwszy raz doszło do tego, że organizatorzy oddzielili oficjalnych gości między innymi z Prezydentem i Przewodniczącym PE od ludzi kordonem ochroniarzy, co więcej dla tłumu uczestników przeznaczono sektor oddalony od miejsca oficjalnych uroczystości o około 100 metrów tak, aby do oficjeli i mediów relacjonujących uroczystości słabo dochodziło to co mają do wykrzyczenia ludzie. Chociaż miałem wejściówkę jako gość uroczystości w pobliże krzyża czyli blisko Komorowskiego i Buzka wszedłem wcześniej do tego właśnie wyznaczonego i oddzielonego dla ludzi sektora. Przy wejściu ochroniarze bardzo dokładnie skontrolowali mnie detektorami, kobietom zaglądano do torebek. Nie jestem za tym, aby władza oddzielała się kordonami policji czy ochroniarzy, barierkami od obywateli, ale gdyby nie te nadzwyczajne środki ostrożności jestem przekonany widząc i słysząc złość tłumu, że doszłoby do potężnej awantury. Tłum był w tym roku naprawdę „naładowany”. Co to oznacza ? Nastroje społeczne wywołane biedą, brakiem pracy , arogancją władzy i informacjami o tym, iż władza zamiast zając się tragiczną sytuacją obywateli zajmuje się sobą, radykalizują się w znacznym stopniu. Bezradność władzy zaczyna jako żywo przypominać początek lat 80. Podwyżki już są, lada chwila z braku pieniędzy władza podniesie ponownie podatki, ceny, składki emerytalne, akcyzę na paliwo i ceny używek.  

Co nas może czekać ? Normalna rewolucja. Ludzie w końcu masowo wyjdą na ulice. Zaczną się bitwy z policją mogą być ofiary. Władza już kiedyś nazywała demonstrantów wichrzycielami inspirowanymi do rozruchów obcymi mocarstwami, ponieważ wówczas nie znano pojęcia „ kibole” teraz władza nazywa niezadowolone masy właśnie „kibolami” Historia zatacza koło. Wydaje mi się, że lont już się pali.


 

Czy możemy znowu wrócić do politycznych więzień ?


 


 

 

Wilk wilkowi Polakiem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka